Spis treści
Po pierwsze – wrzuć na luz
Dobra, decyzja podjęta, jedziesz na city break, żeby odpocząć! To teraz szybko, prędko, trzeba działać! Trzeba znaleźć idealny kierunek, perfekcyjne lokum i zaplanować cały wyjazd od A do Z. No i jeszcze odrobić się ze wszystkimi zadaniami w pracy i wysprzątać mieszkanie na błysk, żeby miło wracało się do czystego.
I pościel zmienić, koniecznie zmienić pościel. A no i jeszcze jakieś zakupy – może przydałaby się nowa torebka? I teraz szybko, szybko, spakować wszystkie potrzebne rzeczy do bagażu podręcznego. I biegiem na lotnisko! Szybko, żeby zdążyć odpocząć!
Dostrzegasz absurd?
Owszem – czasami trudno uniknąć gonitwy przed dłuższym urlopem. Ale czy na pewno jest ona konieczna przed krótkim, spontanicznym city breakiem, który z założenia ma być przecież odpoczynkiem?
A może lepiej trochę odpuścić i podejść do wyjazdu na całkowitym luzie? Wybrać nieidealne, ale sprzyjające wypoczynkowi miejsce i po prostu wsiąść w samolot i lecieć?
Po drugie – najpierw lot…
Jeśli nastawiasz się na krótki, weekendowy pobyt, najprawdopodobniej chciałbyś/chciałabyś znaleźć lot w atrakcyjnej cenie. Jeśli masz już ustalony sztywny termin i koniecznie będziesz chciał celować w wymarzoną lokalizację, znalezienie tanich biletów będzie graniczyło z cudem.
A gdyby tak otworzyć się na nowe lokalizacje, o których sam być może nawet byś nie pomyślał/nie pomyślała? Spróbuj! Wybierz termin, lotnisko, z jakiego chcesz startować (warto wybrać to, które jest najbliżej Twojego miejsca zamieszkania – szkoda czasu na jeżdżenie). Mieszkając w Europie, możemy w kilka godzin dotrzeć do naprawdę wielu wspaniałych miejsc. To ogromny przywilej!
Wyjeżdżając na kilka dni, możesz bez trudu spakować się w niewielki bagaż podręczny, dzięki czemu nie musisz martwić się kosztami bagażu rejestrowanego. Wybierz wygodny plecak, który nie będzie Ci przeszkadzał w eksplorowaniu miasta, jeśli po przylocie zostanie Ci sporo czasu do momentu, w którym zakwaterowanie będzie możliwe.
… a później zakwaterowanie
Zazwyczaj znacznie łatwej jest znaleźć zakwaterowanie niż wyhaczyć lot w dobrej cenie. Rezerwacją noclegu zajmij się więc wtedy, kiedy bilety lotnicze będą już Twoje.
Jakie zakwaterowanie wybrać? Opcji jest naprawdę sporo! Hotele, couchsurfing czy airbnb? Wszystko zależy od tego, jaki masz budżet i czego oczekujesz. Jeśli nastawiasz się na zwiedzanie miasta (a z założenia city break właśnie na tym polega), to spróbuj znaleźć miejscówkę, która będzie blisko centrum lub będzie z nim dobrze skomunikowana. W końcu nie chcesz tracić czasu na długie dojazdy – lepiej maksymalnie skupić się na chłonięciu miejskich atrakcji.
Po trzecie – bez spiny, ale z podstawowym planem
Daj sobie trochę luzu i nie planuj każdej godziny wypoczynku. Przecież będzie potrzebny też czas na spokojną kawę w małej kawiarence czy posłuchanie ptaków w miejskim parku. Jeśli nie lubisz jeździć zupełnie bez planu, spisz sobie kilka miejsc, które warto byłoby zobaczyć i kilka miejsc, w których warto zjeść. Taka lista ułatwi Ci organizację i pozwoli uniknąć sytuacji, w której z pustym brzuchem nerwowo szukasz restauracji, która dobrze Cię nakarmi.
Luźny city break może być wspaniałą przygodą, jeśli tylko pozwolisz mu płynąć swoim nurtem. A i jeszcze jedno! Spróbuj podczas takiego wypoczynku maksymalnie ograniczyć czas spędzony nad ekranem telefonu. Urlop będzie wtedy jeszcze bardziej regenerujący!